Gdańsk - Kładka na Ołowiankę (Motława)

Tytułem wstępu
Koncepcja budowy kładki przez Motławę, prowadzącą na Wyspę Ołowiankę spwodowała ostry sprzeciw środowiska wodnego - począwszy od żeglarzy a skończywszy na armatorach "białej floty". Władze miasta, forsujące budowę kładki, wciągnęły do dyskusji znanych żeglarzy, Mateusza Kusznierewicza i Romana Paszke. W swoich wypowiedziach, pozytywnych wobec budowy kładki, nie reprezentowali oni jednak opinii środowiska żeglarskiego czy gdańskich klubów żeglarskich. Protestował także znany historyk i propagator Gdańska profesor Andrzej Januszajtis. Pomimo protestów kładkę wybudowano, ukrywając jak długo się dało przed wodniakami, że wkrótce planowana jest budowa... kolejnej kładki, tym razem obrotowej, na Wyspę Spichrzów. Zdaniem wielu Kładka na Ołowiankę nie pasuje do historycznej zabudowy gdańskiej, zwolennicy jej wyglądu przywołują z kolei nieuchronny rozwój miasta i konieczność stawiania nowoczesnych budowli. Sami wyrobicie sobie własną opinię.

Jak funkcjonuje kładka
Kładka jest zwodzona i otwiera się w sezonie od 01 kwietnia do 31 października według stałego cyklu. W ciągu godziny połowę czasu otwarta jest dla ruchu wodnego (podniesiona) o każdej równej godzinie (z wyjątkiem 21.00) od 07:00 do 23:00 włącznie. Drugą połowę godziny - jest zamknięta (opuszczona) i
umożliwia ruch pieszy. Pomiędzy godziną 00.00 a 07.00 kładka jest zamknięta, zwodzona po zgłoszeniu konieczności przez jednostkę pływającą. Otwarcie kładki dla ruchu wodnego w wyznaczonych godzinach będzie trwać od 10 do 30 minut.
Poza sezonem,  w okresie od 1 listopada do 31 marca  kładka jest zwodzona po zgłoszeniu konieczności przez jednostkę pływającą  z zachowaniem cyklu godzinnego.

  • Godziny otwarć mostów, śluz, pochylni - tutaj
Telefon do obsługi: 516-970-048. Kanał VHF: 15.

Uwagi wodniaków
Budowa kładki skumulowała ruch statków "białej floty", które musiały dopasować rozkład rejsów i kursowanie do otwarć kładki. W związku z tym po podniesieniu kładki mamy często do czynienia z kilkoma statkami pasażerskimi które płyną do Gdańska lub w przeciwnym kierunku, na Westerplatte i Zatokę Gdańską. Było to już przyczyną kilku kolizji z jednostkami sportowymi (raz z żaglowcem), a także miejscem słynnego "rajdu" statku pasażerskiego "Danuta" pod zamykającą się kładką, co zostało uwidocznione przez amatorskie filmy - patrz tutaj. Ten sam statek, podpływając do kładki starł się z żaglowcem "Santa Barbara Anna", na szczęście zrywając mu "tylko" watersztag, a następnie otarł o kierownice kładki zginając wodowskaz - patrz tutaj.

Żeglarze zwracali również uwagę na brak wiedzy wodniackiej obsługi kładki, niefachowe prowadzenie ruchu - na przykład wpuszczanie na Motławę statków płynących z Westerplatte, podczas gdy z drugiej strony kładki na wodzie manewrują statki chcące płynąć w przeciwnym kierunku. Wśród wodniaków krąży opowieść o próbie zatrzymania przez obsługę kładki jachtu z banderą niemiecką, przez wykrzykiwania na kanale UKF "Halt! Halt!". Obsługa nie potrafiła prawidłowo wywołać jachtu nazwą lub numerem rejestracyjnym. Efekt był taki, że jacht przepłynął pod zamykającą się kładką. Wodniacy wskazują również, że zielone bądź czerwone strzałki wyświetlające się na elektronicznych tablicach rozmieszczonych na brzegu, nie są regulaminowymi znakami nawigacyjnymi, obowiązującymi na drogach wodnych. Link do artykułu w portalu trojmiasto.pl tutaj

Warto pamiętać, że statki pasażerskie, w tym duże katamarany, cumując po przejściu za kładkę na nabrzeżu Wartka (pomiędzy kładką a Basztą Łabędź), wykonują w rejonie zakrętu Motławy nawrót o sto osiemdziesiąt stopni, zajmując cała szerokość Motławy. Podobne manewry statki te wykonują przy obrotnicy, w rejonie rozwidlenia na Starą i Nową Motławę, a także na odcinku do Mostu Zielonego. Temu tematowi poświęciłem osobny artykuł.

Przepływamy
Wniosek z tego wszystkiego jest taki, że przepływając w rejonie kładki należy zachować zdwojoną ostrożność, nie spieszyć się, przepuścić większe jednostki i... mieć pod ręką bosak i trąbkę.

Z obu stron kładki są nabrzeża przystosowane do cumowania jednostek oczekujących na otwarcie kładki, z tym że od strony zachodniej (bliżej starego miasta) część nabrzeża Wartka zarezerwowana jest dla statków białej floty. Odcinek nabrzeża, zwłaszcza na Ołowiance, jest wysoki i przez to nieprzyjazny do cumowania dla niewielkich jednostek turystycznych. Miejsca do tymczasowego cumowania narażone są również na falowanie ze strony przepływających statków i motorówek.

Piotr Salecki (maj 2018)


Kładka na Ołowiankę - fot. Piotr Salecki (maj 2018)


Sterownia kładki zupełnie nie pasuje do historycznej gdańskiej zabudowy - fot. Piotr Salecki (maj 2018)

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź