Elblążka (rzeka Elbląg) od Elbląga do Zalewu Wiślanego

::::: Opis szlaku od Elbląga do Zalewu Wiślanego :::::

Pozostałe odcinki rzeki Elbląg, porty i przystanie na szlaku są opisane tutaj:

  • od jeziora Druzno do Elbląga - tutaj
  • rzeka Elbląg w mieście Elbląg - tutaj
  • elbląskie porty i przystanie - tutaj
  • drogi wodne z Elbląga na Zalew Wiślany - tutaj
  • Zatoka Elbląska - tutaj

Z Elbląga ku Zalewowi Wiślanemu
Od granic Elbląga (a ściślej od przystani HOW Bryza i JK Elbląg)  do połączenia rzeki Elbląg z Zatoką Elbląską (czerwona główka) jest 10,2 kilometra. Do główki zielonej jest 13.4 km. Mniej więcej na środku owego dystansu znajduje się most pontonowy w Nowakowie (5,5 kilometra od Elbląga). W nomenklaturze nawigacyjnej, ten  odcinek rzeki Elbląg, od Elbląga do Zalewu Wiślanego, bywa nazywany torem podejściowym do Elbląga.


Po minięciu HOW Bryzy i JKElbląg w lewo odgałęzia się Kanał Jagielloński. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Klub Sportów Wodnych Elbląg na prawym brzegu w pobliżu Elektrociepłowni. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Lewy brzeg rzeki Elbląg (Wyspa Nowakowska). Fot. Piotr Salecki (maj 2009)

Wzmożony ruch wodny
Ten odcinek Elblążki charakteryzuje się, w stosunku do okolicznych szlaków wodnych, bardzo dużym ruchem jednostek wodnych. Płyną tędy jachty i motorówki, wędkarze, statki kapitanatu portu, straży granicznej, pchacze z barkami, nieco rzadziej "elbląg maxy", czyli statki morskie płynące do Elbląga przez Cieśninę Bałtijską i Zalew Wiślany. Spotkamy także statki białej floty, w tym wodoloty, których rejsy "bezcłowe" na wody Enklawy Kaliningradzkiej będą coraz częstsze. Słowem, ruch jest tu spory i trzeba zachować naprawdę wzmożoną uwagę, mając "oczy z tyłu głowy". Z elbląskich przystani jachtowych Bryzy lub Wodnika możecie Elblążką płynąć na żaglach - oczywiście jeśli tylko będzie sprzyjający wiatr, bo halsowanie będzie raczej trudne. No chyba że omegą czy jakimś mikro...
Do wspomnianych przystani dotrzemy bez problemu z postawionym masztem, bo pierwsze elbląskie mosty są nieco dalej, a linie wysokiego napięcia mają odpowiednio wysoki prześwit. Dzięki temu docierają do Elbląga - co prawda do skraju miasta - także jachty zatokowe i morskie, na których masztu położyć nie można.


Na rzece Elbląg panuje duży ruch, także jednostek profesjonalnych (maj 2008)



Czaple siwe spotkacie na całej długości rzeki... (maj 2008)


...ale są one niezwykle płochliwe (maj 2008)

Pływy
Prąd na rzece jest bardzo słaby ale... bywa, że Elblążka płynie w przeciwnym kierunku, pod wpływem sztormowych wiatrów pędzących wodę z Zalewu Wiślanego do Elbląga i na Żuławy. Z tego powodu w rzece występują stałe wahania poziomu wody (podczas silnych wiatrów - katastrofalne), a okolicznym terenom grozi powódź. Ostatnia - jesienią 2009 roku poczyniła w regione znaczne szkody (raport na ten temat w naszym portalu - tutaj).


Wille na prawym brzeg rzeki przed mostem pontonowym w Nowakowie... (maj 2008)


...i wille na lewym brzegu rzeki (maj 2008)

Z Elbląga do Nowakowa
Rzeka ma szerokość około 50 metrów, jest więc wystarczająco miejsca do mijania i wyprzedzania innych jednostek wodnych. Zaraz za klubem How Bryza (na prawym brzegu) i JK Elbląg (naprzeciwko, na lewym brzegu) w lewo odchodzi Kanał Jagielloński. Opisany jest w naszym portalu - tutaj. To alternatywna droga wodna na Zalew Wiślany, ale dla jachtów z położonym masztem. W tym miejscu nad wodą przechodzi także linia energetyczna - nale na bardzo dużej wysokości, 24-25 metrów. Początkowy odcinek Elblążki, to, z prawej strony miejska industrialna zabudowa - wysokie, umocnione nabrzeża , z bocznicami kolejowymi. Często tu przybijają zestawy pchaczy z barkami - między innymi z węglem. A nad wszystkim góruje budynek elewatora zbożowy, dalej położona jest eletrociepłownia z charakterystycznym kominem, pomalowanym w biało czerwone pasy (jest tam również przystań Klubu Sportów Wodnych Elbląg) i oczyszczalnia ścieków. Gdy płyniemy w przeciwnym kierunku, do Elbląga, komin eletrociepłowni widać z bardzo daleka, aż z Nowakowa. Lewy brzeg jest zadrzewiony i porośnięty krzakami, za którymi ciągną się pola uprawne. Warto wspomnieć że lewy brzeg to Wyspa Nowakowska, (położona pomiędzy Elblążką a Cieplicówką) i ciągnąca się wzdłuż Elblążki prawie do Zalewu Wiślanego. Po minięciu przemysłowej zabudowy z prawej strony ujście Kanału Drzewnego (obecnie nieżeglownego), który po kilkuset metrach ponownie łączy się z Elblążką. Rzeka praktycznie na całej długości jest umocniona drewnianymi palikami, bądź narzutem kamiennym. Zdarzają się też miejsca obłożone płytami. Są jednak pojedyncze miejsca, gdzie umocnień nie ma i można bezpiecznie dobić do brzegu. Postój jednak nie jest w pełni bezpieczny, gdyż fala powstająca od przepływającego statku lub wodolotu może wyrządzić nam naprawdę poważne szkody!


Na horyzoncie most pontonowy w Nowakowie (maj 2008)

Po początkowym długim, prostym odcinku, Elblążka zaczyna delikatnie zakręcać w lewo. Po dwóch zakrętach kolejny prosty odcinek rzeki, na którym z lewej strony są pozostałości po dawnej mijance-obrotnicy. W tym miejscu rzeka rozszerza się w kierunku zachodniego brzegu. Prosty odcinek kończy się natomiast ostrym skrętem w prawo. Na lewym brzegu pojawiają się pojedyncze zabudowania a wzdłuż rzeki biegnie droga. Po wyjściu z owego zakrętu widzimy już, zamykający nam dalszą drogę most pontonowy w Nowakowie. Na prawym brzegu - przed i za mostem - pomosty oczekiwania - z których - uwaga! nie ma zejścia na ląd! Jeśli płyniemy na żaglach, pamiętajmy o tym, że przed mostem może być ograniczona przestrzeń manewrowa a z drugiej strony może niespodziewanie pojawić się statek. Przed mostem nad rzeką przechodzi linia wysokiego napięcia.


Przed mostem pontonowym w Nowakowie. Więcej zdjęć mostu w linku niżej. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)

Most pontonowy w Nowakowie
Dokładny opis mostu w Nowakowie - tutaj.
Most rozmieszczony jest na czterech pontonach i składa się z przęseł, z których jedno jest otwierane mechanicznie, na stronę północną (w kierunku Zalewu Wiślanego). Jeden ponton "zapasowy" zacumowany jest przy moście do zachodniego (lewego) brzegu. Z obu stron mostu w wodzie znajdują się ochronne żółte "kierownice mostu", w postaci pali obłożonych metalowymi listwami. Kantorek obsługi  znajduje się na zachodnim brzegu. Istnieje koncepcja wybudowania, nieco bliżej Elbląga, mostu zwodzonego i likwidacji mostu pontonowego. Pod mostem nie przepłyniemy, nawet z położonym masztem. No, chyba że łódką wiosłową albo kajakiem... Rychłe otwieranie mostu zwiastuje ruch panów w pomarańczowych kamizelkach, którzy najpierw muszą zamknąć szlabany dla ruchu drogowego po obu stronach mostu. Jest to czas, który wykorzystujemy na sklarowanie cum, uruchomienie naszego silnika i przygotowanie się do odbicia od pomostu. W końcu słyszymy głuchy stukot podnoszonych przez obsługę metalowych łączników łączących przęsła stałe z otwieranym. To znaczy że most zacznie otwierać się dosłownie za moment. Ruch wodny teoretycznie regulują pracownicy obsługi, ale zwykle tylko przyglądają się przepływającym jachtom, a więc często "kto pierwszy, ten lepszy". Uważamy, przepuszczamy innych. W końcu tu obowiązują jeszcze żeglarskie dobre zwyczaje, nie jesteśmy przy śluzie Guzianka! W nocy most oznakowany jest biała latarnią.

Otwarcia mostu
Godziny otwarcia mostu w Nowakowie, oraz wszystkich mostów, śluz i pochylni na Pomorskim Szlaku Żeglarskim - tutaj. Aktualne godziny otwarcia mostu są następujące: cały rok: 07.00, 08.00, 09.00, 10.00, 12.00, 14.00, 15.00, 17.00, 19.00, 01 maja-31 sierpnia dodatkowo: 20.00, 22.00. W jednym z artykułów w branżowej prasie przeczytałem, iż most w Nowakowie otwiera się "na zgłoszenie telefoniczne lub osobiste". To błędna informacja, na razie niestety należy o tym zapomnieć, choć tego typu praktyka byłaby jak najbardziej wskazana! Most otwiera się stosunkowo często, w "godzinach szczytu" praktycznie co godzinę, potem co dwie godziny. W swojej wieloletniej praktyce nigdy nie zetknąłem się z otwieraniem w Nowakowie "na żądanie" (gdzie indziej - owszem, tak). Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, gdy wracamy wieczorem z Zalewu Wiślanego do Elbląga, lub w przeciwną stronę i spóźniliśmy się na ostatnie otwarcie. Wtedy (ale to też nie reguła), jeśli grzecznie poprosimy, możemy liczyć na dodatkowe otwarcie mostu. W przypadku wysokich stanów wody na rzece Elbląg most może być stale zamknięty - nawet przez kilka dni. Na szczęście zdarza się to jednak rzadko.


Za mostem w Nowakowie. Prawy, uregulowany brzeg i pomosty oczekiwania. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Na lewym brzegu gęste zarośla i wystające spomiędzy nich... Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Prawy brzeg kryje wyspę-groblę, za którą widać już wody Zatoki Elbląskiej. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)

Od mostu pontonowego do Zatoki Elbląskiej
Na lewym brzegu widać zabudowania Nowakowa, wzdłuż rzeki, za wałem przeciwpowodziowym, biegnie droga a okolica jest pasjami opkupowana przez wędkarzy. Kilka "podwórek" otwartych na wodę przedstawia widok... opłakany. Z prawej zaś strony widzimy groblę, określaną także Wyspą Krowią, za którą widać już wody Zatoki Elbląskiej - porośnięte w tej części całymi polami wodnej roślinności (zwanymi "zielonymi dywanami" albo mniej delikatnie "kartofliskiem" . Miejscami "wyspogrobla" ma zaledwie parę metrów szerokości, ale później znacznie się poszerza. Prawy brzeg, umocniony kamieniami, ma jednak długie odcinki, gdzie w miejscu wypłukanych kamieni możemy przycumować wprost do brzegu. Robią tak niektóre załogi, oczekujące na otwarcie mostu. Przed falą ze statków już jednak wcześniej ostrzegałem... Dalej, na horyzoncie po prawej stronie, rozciągają się wysokie brzegi Wysoczyzny Elbląskiej.


Odcinek Elblążki od mostu w Nowakowie do Zalewu Wiślanego

  1. Most pontonowy Nowakowo.
  2. Pomosty cumownicze (bez możliwości zejścia na ląd).
  3. Stacja pomp i rozlewisko (Mijanka Batorowo).
  4. Przetoka do Jagodnej i południowej części Zatoki Elbląskiej.
  5. LGW - Lewa Główka Wejściowa (czerwona - "Kaczor" lub "Kaczorek).
  6. PGW - Prawa Główka Wejściowa, Światło Elbląg (zielona - "Andzia")


Prosty odcinek rzeki za mostem w Nowakowie. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Miejscami wody rzeki Elbląg prawie stykają się z Zatoką Elbląską. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Na prawym brzegu można znaleźć nieumocnione miejsca do awaryjnego postoju na chwilę. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)

Za mostem pontonowym w Nowakowie rzeka około 200 metrów płynie prosto, następnie ostro skręca w prawo. Ten właśnie zakręt musi być "skorygowany" jeśli ktokolwiek w ogóle myśli o wchodzeniu dużych statków do Elbląga. Tuż przed owym zakrętem, na lewym brzegu, pojedyncze miejsce, gdzie pomiędzy umacniającymi brzeg kamieniami przebija się piasek. Można tu stanąć awaryjnie, w razie potrzeby.


Z kolei na lewym brzegu takie miejsce jest w okolicy zakrętu w prawo. Tu jednak piasek miesza się z kamieniami. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Prawy brzeg Elblążki, jeszcze przed zakrętem. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


W tym samym miejscu, miesiąc później. To zdjęcie bardzo mi się podoba. Fot. P. Salecki (czerwiec 2009)

a zakrętem rzeki na lewym brzegu pojawia się pas wysokich drzew a za nimi, na horyzoncie, widać dachy dwóch czerwonych budynków. To stacja pomp Nowe Batorowo. Po minięciu stacji pomp rzeka znacznie się poszerza a lewy brzeg na pewnym odcinku jest umocniony ścianką larsena. Nad wałem widać dachy kilku domów miejscowości Nowe Batorowo.  Zapewne można tu awaryjnie stanąć. Brzeg Elblążki na końcu owego "poszerzenia" umocniony jest betonową opaską. Rzeka zakręca w lewo. Prawy brzeg to cały czas Wyspa Krowia (faktycznie czasem okoliczni gospodarze wypasają tu krowy, które przewożą na łodziach). Z lewej strony brzeg umocniony jest drewnianymi palikami, z których część jest zniszczona. Zieloność tu agresywna, krzaki wychylają się nad wodę, od brzegu dzieli nas dywan z trzcin. Natomiast prawa strona rzeki Elbląg na tym odcinku usiana jest wręcz drewnianymi dalbami, z których część ledwo wystaje nad wodę. Bardzo licznie pojawiają się czaple siwe i kormorany.


Tu rzeka zakręca mocno w prawo. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


CZerwone dachy to stacja pomp a w oddali widać mijankę-obrotnicę. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Lewy brzeg w okolicy stacji pomp. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Stacja Pomp. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Za gęstwą drzew rozlewa się obrotnica-mijanka. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Obrotnica-mijanka. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Betonowe keje przy lewym brzegu rozlewiska-obrotnicy. Przy nich tabliczka z oznaczeniem 6 kilometra rzeki. Fot. P. Salecki (maj 2009)


Pod koniec rozlewiska lewy brzeg kryje takie niespodzianki, znikające przy nieco wyższym stanie wody. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Za obrotnicą-rozlewiskiem rzeka łagodnie zakręca w lewo. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)

Na horyzoncie, po prawej stronie, widać już czerwoną kolumnę Światła Elbląg, zwaną także  LGW (Lewą Główką Wejściową)  toru wodnego do Elbląga. Gdy płyniemy, nagle, w linii prawego brzegu otwiera się przetoka - przesmyk prowadzący na wody Zatoki Elbląskiej. Wpływając tu możemy dopłynąć do miejscowości Jagodna (opis przystani - tutaj), ostatniej przystani na Zatoce Elbląskiej. Możemy też, przebijajać się przez zieloności i omijając sieci, popłynąć wodami Zatoki w kierunku Zalewu Wiślanego. Pamiętajmy jednak że może się to wiązać z częstym czyszczeniem sieci z wszechobecnej roślinności wodnej.


W oddali widać już czerwoną Lewą Główkę Wejściową (LGW) toru wodnego do/z Elbląga. Płynąc na Zalew pozostawiamy ją oczywiście po prawej burcie. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


LGW widać teraz nieco wyraźniej. Za nią, nieco na prawo, żagle jachtu zmierzającego fordewindem w naszą stronę. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


"Przetoka" na Zatokę Elbląską, do mojej ulubionej, uroczej przystani Jagodna. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


"Przetoka" na Zatokę Elbląską w całej okazałości. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Lewy brzeg Elblążki na odcinku od obrotnicy do Lewej Główki Wejściowej. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Lewy brzeg Elblążki na odcinku od obrotnicy do Lewej Główki Wejściowej. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Prawy brzeg Elblążki na odcinku od obrotnicy do Lewej Główki Wejściowej. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Na prawym brzegu Elblążki (maj 2008)

Światło Elbląg i Zatoka Elbląska
Kilkadziesiąt metrów przed Światłem LGW (czerwonym) kończy się Wyspa Nowakowska i wody Zatoki Elbląskiej łączą się z rzeką Elbląg. Nie próbujmy jednak na tym odcinku przepływać na Zatokę Elbląską, gdyż woda kryje zdradliwe resztki kamiennej grobli i drewnianej palisady! Te podwodne niespodzianki ciągną się jeszcze kilkadziesiąt metrów po minięciu znaku nawigacyjnego. Trzymajmy się tutaj osi toru wodnego. Swobodnie na Zatokę Elbląską możemy wpłynąć dopiero w okolicy czerwonej boi 16/ELB.
Pamiętajmy jednak, że sporo tu sieci a dla jachtów o zanurzeniu powyżej 1 metra może być zbyt płytko.


LGW coraz bliżej. Woda na odcinku pomiędzy światłem nawigacyjnym a prawym brzegiem rzeki kryje podtopione resztki palisady kamienno-palowej. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


LEwa Główka Wejściowa tuż przed nami. Widać że dalej szlak Elblążki łączy się z Zatoką Elbląską i  łukowato zakręca w prawo. Brzeg na horyzoncie to już Mierzeja Wiślana. Fot. Piotr Salecki (maj 2009)


Lewa Główka Wejściowa z bliska zwana "Kaczorem" lub "Kaczorkiem". Fot. Piotr Salecki (maj 2009)

Z kolei na lewym brzegu, tuż za stawą nawigacyjną, widzimy odchodzący prostopadle do szlaku wodnego kanał, przez który po kilkudziesięciu metrach przechodzi niski mostek. Ten kanalik może być awaryjnym miejscem schronienia i postoju. Dzieli on  Wyspę Nowakowską od Złotej Wyspy, która teraz stanowi lewy brzeg naszego szlaku.

Z prawej strony rozlewają się szeroko wody Zatoki Elbląskiej, a góruje nad nimi wysoki brzeg Wysoczyzny Elbląskiej, wzdłuż którego rozlokowany jest ciąg uroczych, niewielkich przystani i  porcików - Kamienica Elbląska (tutaj), Nadbrzeże (tutaj), Suchacz (tutaj) i czekająca na rewitalizację opuszczona Kupta. Szczegółowo Zatokę Elbląską opisuję tutaj.


Koniec szlaku to Prawa Główka Wejściowa (Światło Elbląg), zwane także "Andzią" (maj 2008) - fot. Piotr

Tor wodny, prowadzący na Zalew Wiślany, biegnie cały czas wzdłuż lewego brzegu rzeki, Złotej Wyspy, która coraz bardziej się zwęża i w końcu przypomina wąską groblę, za którą widać wody Zalewu Wiślanego. Prawą stronę toru wyznaczają kolejne czerwone pławy (początkowo w kształcie zwykłych boi), o kolejnych numerach 16/ELB, 14/ELB, 12/ELB, 10/ELB. Ta ostatnia pława jest już wysoka, drążkowa i tworzy "bramkę" razem z zieloną PGW (Prawą Główką Wejściową), zwaną także "Andzią". Ww 2016 oznakowanie w tym rejonie nieco zmodyfikowano.

  • Aktualne charakterystyki wszystkich znaków, świateł nawigacyjnych, oraz schemat oznakowania znajdziecie tutaj.

Dalej otwiera się przed Wami przestwór wód Zalewu Wiślanego. Prześlijcie relację z Waszego rejsu!
Piotr Salecki (wrzesień-grudzień 2010, aktualizacja maj 2017)

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź