Elblążka (rzeka Elbląg)

Rzeka Elbląg
Rzeka Elbląg, zwana często Elblążką* by odróżnić ją od nazwy miasta, to typowa żuławska rzeka. Ma 17,70 km. Jest bardzo ważną arterią, łączy bowiem szlak Kanału Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego z Elblągiem i Zalewem Wiślanym. Wpadają do niej Tyna (kilometr 3,50) i Fiszewka (kilometr 4,09). Do Nogatu (i dalej także do Zalewu) prowadzi od rzeki Elbląg Kanał Jagielloński, mający swój początek na ósmym kilometrze rzeki - na granicy Elbląga.

Elblążka ma minimalny prąd a czasem, przy wiatrach od Zalewu Wiślanego występuje tzw. "cofka", gdy rzeka zmienia kierunek i płynie w stronę jeziora Druzno, podtapiając Elbląg i okoliczne wioski. Miało to miejsce chociażby podczas katastrofalnej powodzi w październiku 2009 roku.
Od Elbląga można na rzece spotkać barki z pchaczami i nieco większe statki, płynące z Bałtyku przez Cieśninę Bałtijską. Należy wykazać dużą ostrożność przy mijaniu się z nimi.

Pierwsza część szlaku, do Elbląga, to około 4 kilometry. Rzeka płynnie łączy się z jeziorem Druzno. Bez stosownej tablicy oznaczającej początek szlaku rzeczno kanałowego a z drugiej strony tablicy - zawierającej zresztą błędną nazwę - Drużno (przez ż)!!! trudno byłoby się zorientować. Początkowo na obu brzegach występuje zwarta ściana trzcin, przechodząca następnie w wały przeciwpowodziowe. Przez rzekę przechodzi kilka linii wysokiego napięcia. Następne 4 kilometry rzeka przepływa przez miasto Elbląg - krajobraz zmienia się na zurbanizowany, większość nabrzeży jest uregulowana. Nad rzeką przechodzą liczne mosty. Kolejny odcinek około 9,5 kilometra - od Elbląga wiedzie ku Zalewowi Wiślanemu. Po minięciu ostatnich mostów (kolejowego i Unii Europejskiej) można już płynąć jachtem z postawionym masztem. Jedna linia wysokiego napięcia na tym odcinku, jest bardzo wysoka (24 metry nad wodą). Pojawiają się znowu wały przeciwpowodziowe. Trzecin jest jednak zdecydowanie mniej. Brzegi na przeważającej długości rzeki są umocnione kamieniami lub palikami. W Nowakowie jest poważna przeszkoda nawigacyjna - most pontonowy, który otwierany jest według ustalonych godzin - grafik wszystkich otwarć mostów, śluz, pochylni - tutaj.


Ze względu na dużą ilość materiału i zdjęć opis Elblążki podzieliłem na trzy części:

  • od jeziora Druzno do Elbląga - klikamy tutaj
  • w Elblągu - klikamy tutaj
  • od Ebląga do Zalewu Wiślanego - klikamy tutaj

Warto zobaczyć także:

  • Elbląskie porty i przystanie - tutaj
  • Drogi wodne z Elbląga na Zalew Wiślany - tutaj


Rzeka Elbląg czy Elblążka
Jeden z Czytelników, Pan kpt. Andrzej Łącki przysłał mi mail:
Proszę o podanie źródła nazwy rzeki "Elblążka". Ze znanych mi materiałów źródłowych wiem, że nie ma takiej rzeki. Winno być: rzeka "Elbląg". Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych jest jednostką organizacyjną Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedzialną za ustalanie urzędowych nazw miast, wsi i ich części oraz nazw wszelkiego rodzaju obiektów fizjograficznych (góry, doliny, rzeki, jeziora, kanały, szczyty, przełęcze, wyżyny, niziny itd.) na obszarze Polski.
Nazwy ustalone przez Komisję publikowane są jako rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji i są jedynymi poprawnymi nazwami tych obiektów. W przypadku sprzeczności z normami językowymi (publikowanymi przez Radę Języka Polskiego) ustalenia dokonane przez Komisję są ważniejsze.

Panie Andrzeju! Dziękuję za list! Oczywiście ma Pan absolutnie rację i prawidłową nazwą jest rzeka Elbląg. Podczas redagowania tekstu, aby nie pomylić rzeki z miastem Elbląg, trzeba by cały czas pisać "rzeka Elbląg", "rzeki Elbląg", "rzece Elbląg" i tak dalej. Wymusza to pisanie cały czas nazwy rzeki w mianowniku i ze stałym dodatkiem słowa rzeka. Nie napiszemy przecież "płyniemy Elblągiem", czy "na Elblągu jest duży ruch statków" tylko "płyniemy rzeką Elbląg", "na rzece Elbląg jest duży ruch statków" itp.  Stosowanie zamiennie nazwy Elblążka niejako samo się narzuca, aby uniknąć ciągłych powtórzeń. Przy okazji myślę że wyślę stosowne zapytanie, czy owa druga nazwa nie może być uznana za równorzędną - choćby ze względu na możliwe pomyłki.

Piotr Salecki (wrzesień 2010)