- Pomorski Szlak Żeglarski
- Zatoka Gdańska
- Po wodach Gdańska
- Pętla Żuławska
- Zalew Wiślany
- Zalew Kaliningradzki
- Elbląski Węzeł Wodny
- Kanał Elbląski
- Pojezierze Iławskie
- Linie wysokiego napięcia
- Godziny otwarć mostów, śluz, pochylni
- Komunikaty nawigacyjne
- Szlaki Wodne Polski
- Pomagają nam
- Spotkania na szlaku
- wandrus-opinie
- Obozy quadowe, paintballowe, gokartowe i przygody
- Ostrzeżenia i interwencje
- PROJEKTY, AKCJE, PROPOZYCJE
- obozy-quadowe
Awaria pochylni Oleśnica na początku sezonu 2017
28 kwietnia 2017 rozpoczyna się sezon
na wszystkich akwenach Pomorskiego Szlaku Żeglarskiego. Po raz pierwszy od lat udało się doprowadzić do realizacji naszych postulatów i ujednolicić harmonogram otwarć mostów, śluz i pochylni na całym szlaku. Teraz w sezonie wszystkie śluzy, pochylnie mosty czynne są od 28 kwietnia do 01 października codziennie w tych samych godzinach. Otwarcia mostów zwodzonych dostosowane są do pracy śluz. Wcześniej było inaczej na każdym odcinku szlaku, odrębne godziny obowiązywały w weekendy i w dni powszednie, było kilka "sezonów" od wiosny do jesieni i trudno było się w tym wszystkim połapać.
- Artykuł o tym, jak było wcześniej i o moich postulatach - tutaj
Z przyjemnością mogę napisać, że moje wieloletnie starania przyniosły efekt.
Kanał Elbląski łączy Pojezierze Iławskie z Zalewem Wiślanym, Pętlą Żuławską i Zatoką Gdańską. Niestety, awaria pochylni Oleśnica uniemożliwia przepłynięcie całej trasy, a więc np. rejs jachtem z Gdańska na Jeziorak, czy przepłynięcie na Pojezierze Iławskie z Grudziądza, Torunia czy Bydgoszczy. Uruchomienie pochylni nastąpi najwcześniej pod koniec maja, ale możliwe są również późniejsze terminy - np. połowa czerwca.
Awarii na pochylni Oleśnica
uległo jedno z kół zębatych, które mają już około 160 lat i pracują od czasu wybudowania pochylni! Niestety, podczas remontu pochylni w latach 2011-2014 nie przemyślano kompleksowo kwestii ich eksploatacji i kompleksowej wymiany mechanizmów.
Podobno przyczynił się do tego również konserwator zabytków, który oponował przeciwko wymianie wszystkich elementów, aby pozostawić jak najwięcej oryginalnych mechanizmów. Tutaj zdania środowiska są podzielone. Dyskusyjne jest wyposażanie zabytkowych pochylni czy śluz w sterowanie pilotem - gdyż zmienia to nieodwracalnie charakterystyczny wygląd zabytku i sposób jego funkcjonowania. To trochę tak, jakby zabytkowy dyliżans wyposażyć w klimatyzację, albo otwierane pilotem drzwi. Niestety, zabytek - jeśli ma pozostać zabytkiem - niesie za sobą pewne ograniczenia - a więc konieczność fizycznej pracy obsługi, czy pewne niewygody. Z drugiej strony, jeśli jest to obiekt czynny, stale użytkowany - w naturalny sposób ulegał i powinien ulegać modernizacjom i modyfikacjom. Sam projektant i budowniczy Kanału i pochylni inż. Steenke - już podczas budowy piątą pochylnię wyposażył w nowoczesną turbinę wodną. Zapewne gdyby w tamtych czasach odbywała się rewolucja elektroniczna, to i pochylnie wyposażono by w nowoczesne urządzenia z możliwością obsługi "pilotem".
Dlatego, aby nie stawać przed podobnym dylematem, z czasem, obok zabytkowych, historycznych obiektów buduje się całkowicie nowe, spełniające podobną funkcję. Tak jest na przykład z podnośnią statków Niederfinow - którą znają wodniacy pływający do Berlina. Zamiast modernizować i unowocześniać zabytkową konstrukcję - obok zbudowano drugą, nowoczesną podnośnię.
Pochylnie funkcjonują 160 lat i z czasem być może trzeba będzie zadać to pytanie - czy obok istniejących obiektów nie należy wybudować całkowicie nowych, nowoczesnych pochylni, dostosowanych do przewozu nie tylko statków, ale i jednostek turystycznych, obiekty historyczne uruchamiając okazyjnie.
Bez względu na to, jakie mamy zdanie odnośnie remontu i utrzymania zabytkowych obiektów, wymiana zużytych mechanizmów na dorobione nowe - takie same - wydaje się bezwzględną koniecznością nie podlegającą żadnej dyskusji.
Jak podaje Navicula: Inspektor UDT przeprowadzając testy wstępne kół zębatych tzw. metodą proszkową ujawnił na kole wału sprzęgłowego maszyny na pochylni Oleśnica liczne pęknięcia u podstawy zębów. Wyniki badań dały podstawę do niedopuszczenia maszyny do prób obciążeniowych. Koła nie można naprawić. Niestety nie ma takich kół na półce w hipermarketach. Obecnie koło jest demontowane, zostanie przewiezione do wykonawcy gdzie trzeba wykonać model odlewniczy. Po odlaniu koło należy poddać obróbce cieplno-chemicznej oraz mechanicznej i ponownie zamontować. Gotowa maszyna musi jeszcze przejść testy obciążeniowe aby uzyskać certyfikat UDT. Aby uniknąć tych problemów zużyte koła z żeliwa pozaklasowego zastępuje się stalowymi, ich wytrzymałość jest wystarczająca. Jest jednak skutek uboczny, stare żeliwne ulegają znacznie szybszemu zużyciu.
Problemem jest także kwestia wymiany kół pojedynczo a nie parami - kół współpracujących ze sobą. Z tego powodu stare koło współpracując z nowym szybciej się zużywa i jest bardziej podatne na awarię.
Navicula: To, że wymieniać należy dwa współpracujące koła uczyli w szkołach zawodowych, ale te zasady mechaniki wyłączono na pochylniach ustawowo. W czasie wielkiego remontu i obecnie będą wymieniane pojedynczo bo tak jest taniej.
Podczas remontu (za ponad 100 milionów złotych!) pochylni i fragmentów Kanału Elbląskiego, który na dwa lata wyłączył z eksploatacji Kanał Elbląski, remontowano przede wszystkim pochylnie i ich mechanizmy. Okazuje się, że remont nie był jednak do końca przemyślany.
1. Pomimo wyjątkowej okazji - nie przeprowadzono kompleksowego pogłębienia całego Kanału i odcinków prowadzących przez jeziora wzdłuż Kanału. Dlatego nawet tuż po remoncie biała flota miała problemy z pływaniem na tradycyjnym szlaku Ostróda-Elbląg i po raz pierwszy od wznowienia żeglugi po II Wojnie Światowej takie rejsy zostały zawieszone! Statki pływają tylko po odcinkach Kanału.
2. Jak się teraz okazuje - nie wymieniono wszystkich mechanizmów pochylni. Pracujące od 160 lat koła zębate wymieniono tylko częściowo. Skutkować to będzie coraz częstszymi awariami wyeksploatowanych mechanizmów. A takie koła zębate nie są dostępne od ręki! Ich wykonanie wymaga czasu, zrobienia specjalnych odlewów.
3. Nie pomyślano o przeważającej większości obecnych użytkowników Kanału - a więc turystach. Przy ogromnych kosztach remontu (ponad 100 milionów złotych) zbudowanie przy pochylniach toalet, pryszniców, przyłaczy prądu i wody byłoby "dobnym" wydatkiem. Obsługę obiektów sanitarnych możnaby powierzyć w drodze przetargu okolicznym mieszkańcom. Wodniacy mogą korzystac okazjonalnie z toi-toia ustawionego przy pochylni Buczyniec, a w godzinach pracy Izby Historii Kanału Elbląskiego - z toalet w jej budynku. Przy jednej z pochylni - w Kątach - wybudowano wiaty umożliwiające spożycie posiłku na świezym powietrzu. To zdecydowanie za mało i powinno to ulec zmianie! Oczywiście - może powstać pytanie czy to RZGW ma zapewniać zaplecze sanitarne i turystyczne dla turystów wodnych. Moim zdaniem tak - skoro jest admionistratorem i zarządcą tej drogi wodnej.
- Artykuł o remoncie Kanału Elbląskiego na naszej stronie - tutaj
Piotr Salecki
Pochylnia Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
Pochylnia Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
Pochylnia Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
Pochylnia Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
Na pochylni Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
Na pochylni Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
Pochylnia Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
Na pochylni Oleśnica - fot. Piotr Salecki (maj 2016)
- Kategorie stron:
- 4262 odsłony
Odpowiedzi
Kompromitacja RZGW
Już (albo dopiero) działa!
Dodaj nową odpowiedź