Budowa przystani przy sopockim molo

Kilkanaście metrów ścianki szczelnej falochronu i ponad 80 stalowych pali wbitych w dno zatoki. Do tego usunięcie ponad 30 drewnianych pali z palisady i pozostałej konstrukcji ostrogi. Tak, w wielkim skrócie, można podsumować pierwsze cztery tygodnie budowy przystani jachtowej w Sopocie.


W niedzielę, 11 kwietnia, minie miesiąc od rozpoczęcia prac. - W tym czasie zaczęto realizację konstrukcji podwodnej falochronu wschodniego, a także pomostu cumowniczego i głównego - informuje Magdalena Jachim z Urzędu Miasta Sopotu. Poza tym zakończono rozbiórkę pokładu na głowicy mola. Urzędnicy z sopockiego magistratu postanowili już przed kilkoma tygodniami... rozdać właśnie rozebrane części pomostu. Zainteresowanie było całkiem spore - w ciągu dwóch tygodni do Urzędu Miasta wpłynęło prawie 100 podań w tej sprawie, i to nie tylko od sopocian.

Rodowici mieszkańcy, o ile z sentymentem patrzą na najdłuższy drewniany pomost w Europie, o tyle nie każdego już cieszy fakt, że w mieście realizowana jest taka inwestycja. - Przecież to zupełnie niepotrzebne. Po co na dwa miesiące sezonu wakacyjnego budować tak drogą przystań - mówią niektórzy. Zupełnie innego zdania jest prezydent Sopotu, Jacek Karnowski. Przed kilkoma tygodniami na swoim blogu napisał - "Dla wielu ludzi związanych z morzem i turystyką, a także tych, którzy po prostu lubią spacerować po sopockim drewnianym pomoście, fakt przedłużenia go o ponad 200 metrów, ma wielkie znaczenie. To spełnienie wieloletnich marzeń. [...]

Na bardzo prosty sposób powstania przystani wpadła inżynier Ewa Sikorska z sopockiego urzędu. Przy pomocy profesorów z Politechniki Gdańskiej, zaproponowała koncepcję zabezpieczenia molo przed sztormem poprzez budowę dodatkowej ostrogi, co pozwoliłoby stworzyć port jachtowy na ponad 100 łódek".

Budowa mariny ma trwać do połowy 2011 roku. Sopocki magistrat uspokaja jednak, że turyści, którzy przyjadą w tym roku na wakacje do kurortu, bez problemu będą się mogli przespacerować po najpopularniejszym polskim pomoście. Prace budowlane będą bowiem prowadzone przede wszystkim z wody.

Przystań ta będzie miała charakter sezonowy - bez ciężkiego zaplecza technicznego, stacji paliw czy dźwigu. - Inwestycja zakłada wybudowanie przystani jachtowej chroniącej zabytkowe, drewniane molo. Sezonowa przystań pomieści 103 jachty średniej wielkości. Na zmodernizowanej głowicy mola powstanie zaplecze dla żeglarzy - mówi Magdalena Jachim. - Będzie to przystań dopasowana do charakteru mola, wykończona drewnem. Poza tym w ramach inwestycji wybudowane zostaną falochrony - wschodni i południowy, które będą chronić zabytkowy obiekt. Wykonawcą projektu jest firma Hydrobudowa Gdańsk. Marina kosztować będzie 66 mln zł, z czego 25 mln dołoży Sopotowi UE. strona: 1 z 1

źródło: materiały prasowe

Czytajcie także
O planach przystani przy sopockim molo oraz o wizji sztucznej wyspy -
tutaj

Odpowiedzi

Dodaj nową odpowiedź